sobota, 8 grudnia 2007

"Wizyta u rodziców", część 3

I część 3 mojej historyjki. Czytać, komentować i nie kopiować!


"Wizyta u rodziców", część 3



- Musimy iść do lasu, po grzyby.- powiedział tata.- Dzisiaj mamy Wigilię, a grzybów nie będzie!
- No to pójdziemy.- powiedziałam.
- Ja muszę robić potrawy na wieczór.- powiedziała mama.- Idźcie sami.
- Ja też pójdę.- powiedziała Lockette.
- Tato, ona nam się przyda.- powiedziałam.
- Dobra, Lockette też idzie.- powiedział tata.- Wykryje nam dużo grzybów, bo malutka. Cześć, Vanesso! Bloom, Lockette, idziemy!
- Przynieście dużo grzybów i wracajcie szybko! Nie zgubcie się!- powiedziała mama.
Poszliśmy do lasu. Zobaczyliśmy muchomora.
- Tego mi nie wyrywajcie.- powiedział tata.- To muchomor czerwony, grzyb trujący. Tam, ten szary, muchomor sromotnikowy! Tych grzybów się nie je!
- Tato, przecież wiem.- powiedziałam.
- Ale Lockette może nie wiedzieć.- powiedział tata.
- Będę wiedzieć. Chodźmy.- powiedziała Lockette.
Poszliśmy dalej.
- Grzyb! I dwa! I trzy! I cztery!- powiedziała Lockette.
- To... 7 kurek w jednym miejscu! Niedowiary!- powiedział tata.
- To zrywamy. Dobre oko, Lockette.
My to zbierzemy.- powiedziałam.
- Dobrze Bloom. Dziękuję.- odpowiedziała wróżka przejść.
- W drogę!- powiedział tata.
Poszliśmy dalej.
- Ile grzybów!- powiedziała Lockette.
- Zbieramy! Raj grzybów!- powiedział tata.
Tych grzybów było strasznie dużo. Zebraliśmy wszystkie. Chcieliśmy wrócić do domu.
- Którędy?- spytał tata.
- Dom jest na...- spytała Lockette.
- Na północnym zachodzie.- powiedział tata.
Lockette wykorzystała magiczną moc.
- Tędy!- powiedziała.
Poszliśmy.
- A teraz?- zapytał tata.
- Ja to zrobię.- powiedziałam.- Poszliśmy na zachód, za Lockette. Musimy iść na północ. Tu jest mech! Tędy!
Poszliśmy dalej. Ujrzeliśmy dom. Weszliśmy.
- Jesteście.- powiedziała mama.- Mike, rozpakuj grzyby. Bloom, pomóż mi.
- A ja?- zapytała Lockette.
- Pooglądaj telewizor.- powiedziałam.
Włączyłam Lockette telewizor i zabrałam się do roboty.


cdn.

Brak komentarzy: